Jeśli nie macie dostępu do "prawdziwego" grilla, taki domowy też da radę! Wołowinę możecie zastąpić mięsem z piersi indyka lub kurczaka. Wyjdzie taniej i zdrowiej ;) Ja mam (stety/niestety) fisia na punkcie czerwonego mięsa, więc postanowiłam zaszaleć. Raz na jakiś czas przecież trzeba!
Samo wykonanie sałatki jest bajecznie proste, a efekt - palce lizać! Pochłonęliśmy z B. całą michę przy jednym posiedzeniu ;)
Do przygotowania sałatki potrzebne Wam będą:
A oto, co należy w nimi zrobić:
* Paleonez (jak się pewnie domyślacie), to nic innego jak majonez domowej roboty, zawierający tylko i wyłącznie "paleo-przyjazne" składniki.
Smacznego!
Ja uwielbiam czerwone mięso dobrze zrobione. Za to nie jem wieprzowiny, kury unikam (bo ciężko znaleźć taką prawdziwą która nie smakuje jak pływa wiórowa) a indyka z chęcią pałaszuję. Tak więc odnotowane, do zrobienia;-) wygląda apetycznie!
OdpowiedzUsuńpysznosci!!!
OdpowiedzUsuńja tez mam swira na punkcie czerwonego miesa... Czasami jak odwiedzam rodzicow to dzwonie wczesniej zeby mama kupila sprawdzone miecho i robimy potem tatar. Moja milosc :D
ja nie solę wołowiny przed obróbką termiczną, tylko po. Jest bardziej soczysta. tę sałatkę sobie przygotuję dzisiaj, a co.
OdpowiedzUsuńJejku rób przepisy w takiej oprawie zawsze! Nie dość, że są pięknie przedstawione to jeszcze mogę sobie je wydrukować i składać książkę z przepisami bo wszystko jest w jednym miejscu lovelove <3
OdpowiedzUsuńMelduję, że sałatka jest w pytę
OdpowiedzUsuń