Do jego przygotowania potrzebne Wam będą dwa składniki: surowe migdały (bez żadnych dodatków) i woda (najlepiej filtrowana).
Co z nimi zrobić?
Gotowe! Mleko należy przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku w lodówce i spożyć je w przeciągu 2-3 dni.
Ale to nie wszystko. Nie wyrzucajcie migdałowych opiłków! Będzie z nich fantastyczna mąką lub panierka do ryb/mięs! W Paleo przecież nic (co jadalne) nie ginie! :)
Prawda, że banalne?
Część z Was pewnie zapyta, czy nie wygodniej byłoby kupić gotowe mleko migdałowe w sklepie? W końcu na dzień dzisiejszy jest ich od groma, do wyboru do koloru! W kwestii wygody absolutnie nie mogę się kłócić, ale zwróćcie uwagę na skład...
Obchodziłam zarówno Whole Foods, jak i Trader Joe's i *nigdzie* nie udało mi się znaleźć mleka, które nie przerażałoby ilością sztucznych dodatków. Nawet te organiczne, z wyższych półek cenowych nie mogą pod tym względem konkurować z mlekiem domowej roboty. Już kompletnie pomijając fakt, że żadna marka nie dołącza mąki migdałowej gratis ;)
Mam nadzieję, że Was przekonałam? :)
Smacznego!
ale super! siła tkwi w prostocie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam i często robię, resztki lądują w muffinach, dodaję czasem ekstrakt z wanilii lub migdałowy :)
OdpowiedzUsuńRównie pyszne jest z nerkowców, nawet chyba słodsze :)
ooo, muszę spróbować! :)
UsuńI tak, jak ktoś lubi smakowe, to rzeczywiście można dodać trochę ekstraktów ;) no i oczywiście miodu (jeśli ktoś lubi na słodko) :)
Czy mogę zapytać jak przechowujesz włąśnie to co odcedzisz? Czy próbowałaś podsuszać ten "miąższ"? Ja eksperymentuję z nadmiarem , ale wciąż szukam inspiracji na jego wykorzystanie.
OdpowiedzUsuńZ góy wielkie dzięki za odpowiedź!
Odpowiedź znajduje się w treści posta... nawet jest "rysunek" :confused:
UsuńWybacz mi, ale to była wina mojej przeglądarki jak czytałam posta. Nie wyświetlały mi sie wszystkie zdjęcia z posta. Teraz to ja " w domu"! Przepraszam za zamieszanie...
UsuńNie ma sprawy - nie wiedziałam, że zdjęcia mogą nie wyświetlać się poprawnie i o tym nie informować (u mnie na ogół jest ikonka, że jest zdjęcie, które się nie załadowało, ale może u innych tego nie ma).
UsuńYou live and learn :)
Dobra, przekonałaś mnie, zwłaszcza ostatnim zdjęciem.
OdpowiedzUsuńczekałam a tego posta :*
OdpowiedzUsuńprzekonałaś! 'Przepis' jest tak prosty, że na bank go wypróbuje
OdpowiedzUsuńno i jest jeszcze jeden plus: cena! :) przynajmniej w Polsce nieźle sobie liczą za takie mleko migdałowe (10-15zł za litr)
OdpowiedzUsuńto prawda, wychodzi sporo taniej! choć nie miałam pojęcia, że w Polsce to mleko jest aż TAK drogie...
UsuńJutro wypróbuję!!! :)
OdpowiedzUsuńRobię takie mleko od kilku miesięcy regularnie, tylko ja pozbywam się skórek migdałów przez namoczenie we wrzątku przez ok.20 minut (skórki schodzą jak szalone) dalej postępuję tak samo ja i Ty.
OdpowiedzUsuńDlaczego? Stoi za tym jakiś konkretny powód? Daj znać, jestem bardzo ciekawa :)
UsuńPoprostu po wypróbowaniu wersji ze skórkami i bez, ta bez skórek bardziej mi smakuje:-)
OdpowiedzUsuńW takim razie muszę spróbować :) dziękuję za odpowiedź! :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNie ma sprawy;D. Ja taki sposób na obieranie znalazłam na jednym z Wegańskich blogów, które śledzę.... Spróbuj, spróbuj, same obrane i namoczone migdały mają całkowicie inny smak (nawet ciężko mi przyrównać do czego podobny). Pycha...
UsuńCzyli po drugim zalaniu wodą odrazu blendujemy? ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńZrobilam! Rewelacja!
UsuńWłaśnie robiłam ostatnio. Zabieram się tez wkrótce za mąkę kokosową bo tez jest szalenie prosta. A zanim ją zrobię powstanie trochę mleka kokosowego;-)
OdpowiedzUsuńkurcze,ale super blog-jestem paleo i czuje niedosyt,jesli chodzi o polskie blogi w tej teamtyce-zwlaszcza jesli chodzi o aspekt kulinarny :) Super przepisy,licze na wiecej i wiecej :) Czy pokazesz kiedys efekty w zmianie swojej sylwetki od momentu rozpoczecia paleo?:)
OdpowiedzUsuńPewnie kiedyś tak :)
UsuńAle generalnie (jak zresztą widać po przepisach ;) moim celem nie jest redukcja wagi, tylko po prostu zdrowe, dobre życie :) Nie odmawiam sobie paleo-deserów ani kalorycznych dań, w dodatku jem sporo, bo tak mi to wszystko smakuje... ;))) dlatego efekty - choć na pewno są - nie są jakieś mega spektakularne. Tzn. początek był wow, teraz trochę zwolniło, ale jestem zadowolona, bo z przyjemnością mi się po prostu żyje :D
Urbi a dodawałaś tego mleka do kawy? Ciekawa jestem jak smakuje :-)
OdpowiedzUsuńnie, odkąd zaczęłam pić czarną - piję czarną i nic nie dolewam :)
UsuńJa chyba nie mogłabym się przemóc :) na pewno zrobię to mleko i spróbuje z kawą :)
UsuńCzarna kawa bez cukru jest najlepsza :)!
UsuńA mleko spróbuje zrobić jutro.
robiłaś może już jakiś paleo chlebek? sprawdziłam kilka przepisów i żaden mi nie pasuje, bo a to za słodki, a to zbyt czuć migdały :(
OdpowiedzUsuńTak, robiłam, i mam bardzo podobne odczucia. Dopiero parę dni temu udało mi się upiec "bułki" do "hamburgerów", które świetnie nadawały się na kanapki, ale pracuję nad udoskonaleniem przepisu, bo trochę za bardzo "jechały" mi (smakowo) jajkami... Jak znajdę złoty środek, to na pewno napiszę!
Usuńto czekam z niecierpliwością! jedyny jaki był jako taki, to z kalafiora, ale właśnie dużo jajek do tego przepisu i czułam się jakbym jadła bardzo suchy omlet.
Usuńa probowalyscie chleb zmieniajacy zyćie, czy jakos tak, polecam
UsuńPrzepis jest banalnie prosty a smak genialny :D od kiedy jestem na paleo brakowało mi koktajli na śniadanie, a teraz to nie problem ;)
OdpowiedzUsuńCzesc! Mam do Ciebie ogromna prosbe- czy moglabys mi podac przykladowe sosy do salatek ktore moglabym uzywac? Bede wdzieczna za pomoc pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńJeśli mam być szczera, to to kupne mleko ma bardzo dobry skład. Przede wszystkim, nie ma w nim ani jednego sztucznego dodatku. Owszem, niektóre z nich (witamina A i E) są syntetyzowane, jednak odbywa się to na bazie naturalnie występujących związków - nie jest to wymysł szalonych chemików, tylko inspiracja naturą. Od jakiegoś czasu nie można dodawać do produktów spożywczych sztucznych barwników i dodatków.
OdpowiedzUsuńNo i trzeba też zwrócić uwagę na to, że nie ma możliwości kupienia mleka bez dodatków. Takie mleko, jak sama napisałaś, może stać w lodówce do 3 dni. W sklepach jest to nierealne, trzeba dodać coś, co przedłuży jego trwałość.
Dyskusyjne może być dodanie cukru, ale może gdzieś da radę znaleźć mleko bez cukru? Reszta dodatków to naprawdę śladowe ilości... Na dodatek lecytyna jest na przykład ze słonecznika, a nie sojowa, jak to zazwyczaj bywa. Wiadomo, że ostatnio soja nie ma dobrej prasy. Ten skład jest naprawdę przemyślany i zminimalizowany do granic możliwości :)
Dlatego nie byłabym nastawiona tak negatywnie do tego kupnego mleka ;)
Przepraszam, że mój pierwszy komentarz jest o takim dziwnym brzmieniu. Bloga śledzę od samego początku i trzymam kciuki za jego dalszy rozwój.
Pozdrawiam!
Iza
tez uwazam ze ma dobry sklad
Usuńja też, ale cenę ma nie za dobrą ;)
UsuńHej, bardzo się podjarałam jakiś czas temu tym mlekiem...niestety mnie uczuliło....pójdę chyba w owsiane...mam nadzieję, że będzie dla mnie lepsze. Buziak, Magda
OdpowiedzUsuńW skórce migdałowej znajdują się substancje antyodżywcze, a nawet szkodliwe, mają one za zadanie chronić przed roślinożercami (w naturze) owoc przed zjedzeniem.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe wypróbuje, szkoda, że pozostałych przepisów nie dam rady wypróbować na razie ze względu na trudną dostępność składników. Daj proszę znać od czego zacząć przy przechodzeniu na paleo ewentualnie co zakupić, co będzie potrzebne (tak aby raz na jakiś czas zrobić zakupy w internetowym eko sklepie) do przygotowywania posiłków (w normalnej diecie składniki są dla mnie przewidywalne, a tutaj dopiero się uczę :). Będę wdzięczna za informację.
OdpowiedzUsuń:) uwielbiam takie mleko, a resztki idą zwykle do ciasta
OdpowiedzUsuńale nie pomyślałam, żeby wykorzystać jako panierkę do ryby - muszę spróbować :)
oj wypróbowałabym na pewno ten przepis, gdybym tylko posaidała blender :/ chyba muszę w niego w końcu zainwestować
OdpowiedzUsuńFajne rozwiązanie z mąką. Spróbuje. Ja mojemu rocznemu synkowi daje. Choć głównie bazujemy na ryżowym. Migdałowe mleko w Polsce jest najdroższe. Migdałów używam do maltozowania jedzenia dla synka. Polecam książki Bożeny Cyran-żak.
OdpowiedzUsuńO, też ostatnio robiłam i nawet przepis wrzucałam :)
OdpowiedzUsuńZa to dziś na śniadanie u mnie królowało mleko kokosowe też własnej roboty z dodatkiem ananasa (zblendowane)
Pozdrawiam,
Magda :)
Świetny sposób, za jakiś czas wykorzystam :P
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś, szkoda tylko że nie pojawiają się kolejne wpisy:)
OdpowiedzUsuńMleko migdałowe domowej roboty ma mniej kalorii niż kupne?
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, będę tu szperać ;) Trzeba w końcu o siebie zadbać. Zamierzasz wrócić z nowymi przepisami?
OdpowiedzUsuńहामी अन्न पहिले नै आपूर्ति छ एक दबाइ प्रयोग पूर्ण रोग निको पार्न सक्नुहुन्छ द्वारा, विभिन्न स्वास्थ्य समस्या को उपचार को लागि दबाइहरु प्रदान।
OdpowiedzUsuńObat Epilepsi
Obat Jantung Bocor Anak
Obat Lipoma
Obat Gerd